Hyundai IONIQ 5 to auto nietypowe. Nie chodzi mi tutaj o technologie czy parametry, a raczej o jego wygląd. Różniący się od tego co znamy z naszych ulic, czyli od innych aut, innych producentów. IONIQ 5 jest po prostu bardzo kanciasty. Nieco przerysowany i kwadratowy do bólu. jednocześnie jednak ma w sobie to coś, co nie pozwala przejść obojętnie obok tego elektryka.
Trochę o technologii auta
Hyundai IONIQ 5, to elektryczny crossover o wyjątkowym designie i zaawansowanej technologii, który szybko zyskał popularność wśród miłośników elektromobilności. Dzięki zastosowaniu platformy E-GMP (Electric-Global Modular Platform), model ten oferuje świetne osiągi, przestronność oraz nowoczesne rozwiązania. Wewnątrz mamy tu całkiem sporo miejsca. Płaską podłogę, jak to w EV bywa. Brak środkowej konsoli. Mamy tylko wysoki schowek między przednimi fotelami, za to niżej na podłodze z przodu nie ma nic. Wolna przestrzeń, która potęguje wrażenie przestronności całego wnętrza.
Siedzi się więc wysoko, jak w innych Crosoverach, czy autach terenowych. Widoczność we wszystkich kierunkach jest bardzo dobra. Mamy duże szyby, które ułatwiają orientację w sytuacji na drodze. Pomagają w tym również zaawansowane systemy, jak kamera 360 stopni, czy informacja o zagrożeniu w martwym punkcie. Moje auto testowe dysponuje również wyświetlaczem HUD. bardzo wygodnym, można go spersonalizować co do wyświetlanych informacji, i bardzo wyraźnym. jeśli chodzi o odczytywanie danych przez HUD wyświetlanych.
Technologia baterii 800 V – to duża zaleta tego auta
IONIQ 5 korzysta z technologii baterii 800 V, co pozwala na ultraszybkie ładowanie. W praktyce oznacza to, że na odpowiednio szybkiej stacji ładowania prądu stałego (DC), auto może zwiększyć poziom naładowania od 10% do 80% w około 18 minut. Maksymalna moc ładowania wynosi 233 kW, co plasuje ten model wśród liderów rynku. Dzięki tej technologii użytkownicy mogą cieszyć się minimalnym czasem spędzonym na ładowaniu, co znacznie ułatwia długie podróże. Tutaj szybka kawa musi być naprawdę szybka. Ostatnio kiedy zatrzymałem się przy autostradzie, na stacji znanej polskiej sieci i chciałem kupić sobie kawę, gdy auto się ładowało, niestety musiałem odpuścić. To popularna stacja i liczba osób, która wpadła na ten sam kawowy pomysł co ja, była wręcz przytłaczająca. Wróciłem więc do auta i odczekałem kilkanaście minut po czym pojechałem dalej. Niestety szybkie ładowanie okazało się szybsze niż powolna kolejka…
Kiedy naładujemy IONIQA 5 do 100%, czyli jak to się mówi „pod korek”:) zaraportuje on prawie 400 km zasięgu. Jeśli wyłączymy „urządzenia pokładowe” takie jak klima, to zasięg wzrośnie nawet do prawie 430 km. Czy to dużo? Czy mało? Cóż, myślę, że to całkiem przyzwoity wynik jak na tak kanciaste auto, dość dużych rozmiarów. Bateria ma tutaj tylko 77,4 kWh, więc nie jest za „bogato”. Jednak jeśli weźmiemy pod uwagę naprawdę szybkie ładowanie, to wychodzi na to, że piątka spod znaku Hyundaia radzi sobie naprawdę dobrze, nawet w długich trasach.
Wymiary i przestrzeń bagażowa
Hyundai IONIQ 5 jest przestronnym Crossoverem o następujących wymiarach:
– Długość auta to: 4635 mm
– Szerokość zaś: 1890 mm
– Wysokość: 1605 mm
– Duży rozstaw osi: 3000 mm
Tak duży rozstaw osi zapewnia przestronne wnętrze i komfort dla pasażerów. Pojemność bagażnika wynosi 527 litrów. Po złożeniu tylnych siedzeń wzrasta do 1587 litrów, co czyni IONIQ 5 praktycznym wyborem dla rodzin i osób podróżujących z dużym bagażem. Mamy tu również przedni bagażnik, zamykany plastikową pokrywą. jednak jest on mały i pomieści co najwyżej kabel do ładowania. Dobrze, że w ogóle marka Hyundai zrobiła coś z przodu samochodu. Wielu producentów nie zadaje sobie tego trudu i pod przednią maską nie mamy wygospodarowanej żadnej przestrzeni.
Jadąc tym autem w trasę, muszę stwierdzić, że mieści ono całkiem sporo bagaży. Łącznie z wielką lodówką turystyczną, którą można wygodnie podpiąć do prądu w bagażniku auta.
Komfort jazdy, wyciszenie i zużycie energii
Jeśli chodzi o te aspekty to… nie jest źle. Mimo, że auto jest wysokie i ma naprawdę duże opony w rozmiarze aż 20 cali, to odgłosy dobiegające do wnętrza kabiny nie są uciążliwe. Nawet przy prędkościach rzędu 120 km/h. Tak więc jest dobrze. mamy też dość miękko zestrojone zawieszenie. Sprzyja ono wygodnej i komfortowej jeździe. Co do zużycia energii, to bardzo wiele zależy od warunków atmosferycznych. Jadąc około 120/h po trasach typu S, IONIQ 5 zużywał około 20 kWh na każde 100 km. To jednak działo się przy temperaturze 14 stopni Celsjusza. Kiedy kolejny raz jechałem dokładnie tą samą trasą, czyli Lublin-Kraków, ale stopni na zewnątrz mieliśmy zaledwie 3, zużycie podskoczyło do ponad 23 kWh na 100 km.
Widzicie więc, jak duży wpływ na zużycie energii ma pogoda. Tak jest w każdym aucie. Spalinowym również. Jednak w przypadku aut benzynowych czy diesli, nie zwracamy uwagi na to ile „palą” po prostu tankujemy i jedziemy dalej. Nie bardzo więc rozumiem sytuację w której każdy analizuje zużycie i jego różnice w autach na prąd. Czy nie powinniśmy traktować ich dokładnie tak samo jak spaliniaków? Kiedy prąd w baterii się kończy, ładujemy i jedziemy dalej. Każde auto zużywa tyle energii/benzyny, ile musi. Nic nie wymyślimy w tym temacie. Chcemy jechać? Musimy ładować lub tankować… tak to działa.
Jest i minus
Jedno zastrzeżenie jakie mam do tego modelu ze stajni Hyundaia, to soft. Niestety ale jeżdżąc wieloma autami elektrycznymi (w sumie było ich już 53), z działania oprogramowania w wydaniu marki Hyundai nie jestem zadowolony. Ekran dotykowy działa z opóźnieniem. Wielu funkcji nie można znaleźć i trzeba się naklikać. Nawigacja pokazuje stacje widma, jak ta w Lublinie, która powinna stać na jednej z ulic.
Niestety kiedy oprogramowanie doprowadziło mnie na miejsce rzekomej stacji DC, okazało się, że nie ma tam absolutnie nic. Był parking, miejsce dla inwalidy, i… nic poza tym. Żadnej stacji, ani AC ani DC. Niestety marki takie jak Hyundai czy Kia (są to siostrzane napędy i softy u obydwu tych producentów) powinni się bardziej przyłożyć do tematu oprogramowania. Nie jest to jakaś wielka tragedia, bo auto w 100% spełnia swoje zadania. Jednak jak już mamy testować i czepiać się minusów, to takim właśnie minusem jest soft i jego działanie.
Podsumowanie
Hyundai IONIQ 5 to samochód, który łączy futurystyczny wygląd z zaawansowaną technologią, jak choćby ultraszybkie ładowanie dzięki baterii 800 V. Przestronne wnętrze, wysoka jakość wykonania. Imponujące parametry ładowania. Wszystko to sprawia, że jest to jeden z najlepszych wyborów w kategorii elektrycznych Crossoverów. Idealny zarówno do codziennego użytku, jak i długich podróży. jest przestronny i wygodny. Ma też całkiem spory bagażnik. Dobra widoczność, dobre przyspieszenie, szczególnie w trybie Sport. Auto może się podobać, bo wygląda nietuzinkowo. Jest to po prostu solidne elektryczne auto, które dobrze spełnia swoje funkcje.
Podziękowania dla firmy NoSmogRent, która po raz kolejny udostępniła mi auto do testów. Jeśli podoba Wam się to auto, również możecie skorzystać z opcji wypożyczenia go, bezpośrednio na stronie firmy NoSmogRent: https://nosmog.rent/.