Wołowinka, smakowita, czyli coś z kuchni francuskiej.
Po francusku danie to nazywa się Beef bourguignon.
Wykonanie:
- Wołowinę kroimy obtaczamy w mące i podsmażamy na patelni na oleju i odstawiamy.
- W garnku lub na głębokiej patelni podsmażamy marchewkę, cebulę i seler naciowy. Następnie dodajemy podsmażoną wołowinę, dolewamy dobre, czerwone, wytrawne wino. Czekamy aż wino się zredukuje i dolewamy bulion wołowy. Wina około szklankę a bulionu tyle aby zakryć mięso. Na końcu dodajemy pomidory pelati, sól, pieprz i zioła. Przykrywamy i zostawiamy w spokoju na małym ogniu na około 2-3 godziny, aż mięso będzie się rozpadać pod własnym ciężarem.
Propozycja podania:
Danie możemy podawać z pure ziemniaczanym z masłem ziołowym (ugotować ziemniaki, dodać śmietankę 30% nie za dużo, dodać masło ziołowe, można je zrobić samemu. Ubić na pure i gotowe. Znakomity dodatek do dań w których występuje sos) lub kluseczkami szpeclami- łezkami wykonanymi z mieszanki włoskich mąk (semoliny i typu 00) i przetartymi przez specjalną maszynkę, na gotującą się osoloną wodę. Można użyć również durszlaka, do przetarcia kluseczków, jednak kształt będzie nieco inny.
Kluseczki zamiast pure? Również się nadadzą…
Przepis na kluseczki-łezki: 3 jajka, 300 ml mleka, 200 gr mąki semoliny, 200 gr mąki typu 00, szczypta gałki muszkatułowej. Wszystko utrzeć razem, jak jest za rzadkie to można dosypać maki, jak za gęste to można dolać mleka. Masę przecieramy przez specjalną maszynkę, nad gotującą się w garnku wodą. proste ale jakże pyszne…
Kompletny obiad?
Oczywiście, w końcu Francuzi wiedzą co dobre. Kiedy dodamy również coś od siebie, powstaje ciekawe i zupełnie nowe danie, oparte na francuskiej tradycji…