Stek… to kawał wysokiej jakości wołowiny. Przyrządzony najlepiej tak, aby mięso rozpływało się w ustach. Niestety u nas w Polsce, bardzo ciężko o dobrej jakości wołowinę na steka. Kiedy jednak poszukamy, można znaleźć niesamowity kawałek mięsa, który z odpowiednimi, lecz dość prostymi dodatkami, stworzy danie godne mistrza patelni.
Mięso wołowe
Jakie mięso wybrać? Tłuste! To może nie do końca właściwe słowo. Poprzerastane. Czyli o strukturze marmurkowej, gdzie czerwonego mięsa jest dość sporo, jednak jest ono poprzerastane żyłkami tłuszczyku. Nie bójmy się go. To właśnie on, podczas przyrządzania, czyli smażenia w bardzo wysokiej temperaturze, da nam smak i zapewni, że nasz stek nie będzie suchy jak podeszew starego buta.
Do roboty
Krok pierwszy to patelnia. Najlepiej taka z grubym dnem. Może być grillowa z charakterystycznymi wzorkami na dnie. Patelnie rozgrzewamy bardzo mocno. Na oleju kładziemy stek, wcześniej doprawiony solą i pieprzem. Doprawienie w ostatniej chwili nie spowoduje tego, że sól wyciągnie wilgoć z mięsa, nie obawiajcie się. Gwiazdkowi szefowie kuchni również solą steki przed położeniem ich na patelnię. To sprawdzona informacja:)
Dla aromatu i smaku można dodać szalotkę, czosnek oraz mały pęczek ziół. Estragon i rozmaryn będą pasowały idealnie.
Smażymy krótko, dosłownie po 2-3 minuty z każdej strony. Przy grubości steka około 2-3 centymetrów. Pod koniec smażenia na stek kładziemy uczciwy kawałek masła. Roztapiając się nada dodatkowego smaku i aromatu mięsu. Po tym czasie zdejmujemy steka z patelni i odkładamy na deskę przykrywając go papierem pergaminowym. Podczas odpoczynku mięso się rozpręży zatrzymując jednocześnie soki wewnątrz. Wilgoć nie wycieknie nam na zewnątrz. Jeśli zaś od razu steka pokroimy, wszystkie smakowite soki wyciekną na zewnątrz a my otrzymamy suchy kawałek wołowiny. Tak więc, spokojnie i bez pośpiechu.
Sałatka
Ma być zdrowo? No to niech tak będzie…
Pomidory i paprykę kroimy w małe kawałki, siekamy szalotkę, którą dodajemy do salaterki. Lekko solimy, choć nie jest to konieczne. My najczęściej taką sałatkę doprawiamy octem balsamicznym. Tym gęstym. Polewamy obficie, bo balsamico ma niesamowity smak. Idealnie też pasuje do smażonego mięsa. Sałatka ta jest prosta, można zresztą zrobić jakąkolwiek sałatkę. Taką jak lubicie. Do naszej dodaliśmy jeszcze odrobinę ogórka. Da on odczuwalne orzeźwienie i nada nieco lekkości całej sałatce.
Mistrzowskie wykończenie, czyli kwiaty cukinii
Kwiaty cukinii zbieramy z samego rana. Przygotowujemy lekkie ciasto naleśnikowe, które solimy odrobinę dla lepszego smaku. Kwiaty rozkładamy na płasko i zanurzamy w cieście. Smażymy w rozgrzanym tłuszczu roślinnym do zrumienienia. Zachowają one swój kształt i niczym liść z kanadyjskiej flago ozdobią całe danie.
Całość składamy na talerzu. Nakładamy sałatkę, o nią na brzegu talerza opieramy nasz kwiat cukinii. Obok sałatki kładziemy naszego króla, czyli stek. Powinien on być pokrojony w paseczki w poprzek włókien. Ułatwi to gryzienie mięsa. Jest ono częściowo jeszcze surowe, szczególnie w wewnętrznej środkowej części.
Gotowe danie wygląda tak! Jak Wam się podoba?
Smacznego…