Czasami mamy ochotę zjeść coś lekkiego i zdrowego. Tak wiem, że zaraz podniosą się głosy, że boczek zesmażony na patelni i dodany do dania nie jest wcale zdrowy. Ok, może nie jest zdrowy ale za to jest mega smaczny. Nadaje daniu słoności i charakteru. Poza tym jako typowy facet uważam, że boczek powinien po prostu być i już. Koniec dyskusji…
Przygotowanie
Szparagi myjemy i obcinamy końcówki. Są twarde i nieco zdrewniałe. Przycinamy około 1/3 szparaga od dołu. Nie martwcie się, że to dużo. Może i tak, ale uwierzcie mi, że nie chcecie jeść twardych i włóknistych części szparaga. Dodatkowo, jeśli są dość grube obieramy je obieraczką do ziemniaków. To dobre rozwiązanie.
Boczek (jakiś dobry i chudy, nie żałujcie kasy:), kroimy na małą kostkę i smażymy na patelni. Nie trzeba dodawać tłuszczu, chyba że rzeczywiście, Wasz boczek będzie super chudy, wtedy dajcie odrobinę masła lub oliwy. Co wolicie. Kiedy już nasze „mięsko” się zesmaży wtedy odsączamy go na papierowym ręczniku, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Jajka poszetowe inaczej zwane jajkami w koszulce, gotujemy w wodzie wrzącej ale nie gotującej się do szaleństwa. Dolewamy łyżkę octu, który przyśpieszy proces ścinania się białka. Mieszamy intensywnie łyżką, tworząc wir i w jego środek, delikatnie wlewamy jajko, wcześniej wybite do małej miseczki. Gotujemy na bardzo małym ogniu jakieś 3-4 minuty. Do momentu aż białko się zetnie. Bardzo ważne jest, żeby żółtko zostało płynne. Na tym polega cała zabawa. Kiedy przekroicie takie jajko, żółtko wyleje się niczym wulkaniczna lawa. Płynna, żółciutka i mega smakowita. Tylko nie próbujcie jeść lawy:) Mowa cały czas o jajku.
Pomidory rzecz ważna! Wybierzcie pomidory dobrej jakości. Najlepiej na gałązce. Mają pełniejszy smak. Jednak w sezonie, jakie pomidory nie weźmiecie do przygotowania tego dania, będą dobre. Pomidory dojrzałe w słońcu są najlepsze. Sparzamy skórkę wrzątkiem i kroimy na kostkę.
Składamy całość
Szparagi, które gotowały się dość krótko, nie chcemy jeść rozgotowanych szparagów, układamy na talerzu. Po bokach kładziemy pomidory. Można je skropić sosem „Balsamico” najlepiej tym z Modeny. Jeśli jednak nie lubicie ostrzejszych nut smakowych nie róbcie tego. Na nasze szparagi układamy jajka w koszulkach. Posypujemy całość boczkiem, który stał się lekko chrupiący.
Do całego dania, moja żona podała przepyszne grzanki. Przypieczone w piekarniku pod grillem. Nasmarowane na bogato masłem czosnkowym. Powiem tylko tyle. To idealny dodatek do naszych szparagów. Po prostu przepychota!!! Z trzema wykrzyknikami:)
