Malvasia… co za wino!

Tak, wina Malvasia to dla mnie absolutna czołówka białych win. Są nieco bardziej wyraziste niż Pecorino czy Grillo. Mają też delikatnie ciemniejszy odcień. Szczep ten jest bardzo stary. Podobno pochodzi z greckiej Krety. Pierwsze uprawy sięgają jeszcze czasów antycznych. Fajne wrażenie, popijać wino, które byc może popijali najwięksi filozofowie świata, w czasach starożytnej Grecji:)

Tą jakże starą odmianę znajdziemy w wielu krajach śródziemnomorza. Może mniej we Francji, ale Włochy, Grecja a nawet ulubiony kraj Polaków-turystów, czyli Chorwacja, bardzo chętnie uprawia ten właśnie szczep winny i robi z niego wyśmienite trunki. Szczep ten niestety ma i minusy. Jest ciężki w uprawie i dość delikatny.

Jakie są wina powstające z Malvasji

Wina odmianowe ze szczepu Malvasia prezentują bardzo szerokie spektrum. Po pierwsze ze względu na różne właściwości winogron zbieranych w różnych częściach świata (wiadomo, że smak i aromat wina zależy od otoczenia i miejsca w którym rosną winogrona. Od gleby, mniej lub bardziej mineralnej, ale co tam będę Wam nudził:) jak i różnorodnych metod winifikacji.

Malvasie mogą być bardzo wytrawne, ale również półsłodkie, słodkie i deserowe. Przykładem tych ostatnich jest słynne toskańskie Vin Santo otrzymywane z kupażu win malvasia i trebbiano, otrzymywanych z podsuszanych pod stropem winogron. Klasyczne, wytrawne wino Malvasia ma głęboki, słomkowy kolor, żywą kwasowość, choć tu jest różnie. Piłem bardziej kwasowe wina powstałe z tego szczepu, ale również bardziej delikatne o zdecydowanie mniejszej kwasowości. Do dominujących aromatów należą nuty kwiatowe, białych porzeczek, brzoskwiń, moreli i migdałów.

Podsumowując

Generalnie Malvasia to po prostu wyśmienite wina. Piłem ich kilka rodzajów z kilku różnych winnic i sklepów. Te które wybierałem, jak wiecie mają niską cenę. Nie oznacza to jednak, że są gorsze od win droższych, czy ogólnie złe. Zawsze były to wina wytrawne, bardzo dobre, delikatne o małej kwasowości. Kwiatowe i owocowe w nosie. Oczywiście jeśli je porównamy do Vernacci czy Pecorino to są one bardziej zdecydowane i bardziej dominujące.

Podsumowując, jeśli będziecie jeździć po śródziemnomorzu, niezależnie czy to Hiszpania, Włochy, czy Chorwacja, możecie śmiało ryzykować zakup Malvasi, nawet jeśli jej koszt to zaledwie 3,5 do 6 euro. Cena mega niska, ale wina bardzo zacne. Szukajcie promocji, a jeśli takową znajdziecie, wtedy zalecam zakup 20 butelek. Na zapas:) Taki zakup, oprócz tego, że będziecie zadowoleni w domu, wzbogaci waszą winną piwniczkę, lodówkę, półkę… czym tam dysponujecie. A znajomi którzy Was odwiedzą na pewno docenią ten wyjątkowy winny trunek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *