To miejsce, jeśli będziecie w okręgu Cinque Terre, musicie odwiedzić koniecznie. Włochy to piękny kraj, od północy po samo południe. To nie podlega żadnym wątpliwościom. Warto tam się wybrać i to zdecydowanie. My jeździmy do Włoch więcej niż regularnie.
Dlaczego Cinque Terre?
Cinque Terre, to pięć miejscowości położonych na wybrzeżu liguryjskim Włoch. Monterosso, Vernazza, Corniglia, Manarola i Riomaggiore to miasteczka piękne, kolorowe i bardzo wyjątkowe. Można je zwiedzić jadąc pociągiem i wysiadając na kolejnych stacjach, co kilka lub kilkanaście minut. Jest tam tłoczno, jeśli chodzi o ilość turystów, jednak przepięknie i zdecydowanie pysznie, jeśli chodzi o kuchnię.
Zawsze te owoce morza…
Dlaczego zawsze je wybieram? Bo mam ich zdecydowany niedosyt tu w Polsce. Wszystkie morskie żyjątka tam we Włoszech, a w szczególności na włoskim wybrzeżu, którymkolwiek wybrzeżu, smakują wręcz wybornie. Tamtejsi szefowie kuchni wiedzą co to dobre jedzenie i potrafią z prostego Fritto Misto, zrobić prawdziwe dzieło sztuki.
Widoki jak z obrazka
La Cantina Di Miky, to restauracja położona przy nadmorskim deptaku w mieście Monterosso. Usiedliśmy przy stoliku z bezpośrednim widokiem na morze. Dzieliło nas od niego może 20, może 30 metrów. Widok więc to zdecydowane 10/10. Co do obsługi również nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Grzeczna, nie nachalna, będąca gdzieś w tle. Jednak zawsze czujna.
Zamówiliśmy różne dania, i wszystkie były wyjątkowe. Moje Fritto Misto wyglądało tak jakbym patrzył na martwą naturę. Obrazek na ścianę, bez dwóch zdań. Moja żona wybrała tuńczyka, lekko surowego (taki smakuje najlepiej) w sosie cytrynowym z ziołami. Mój kolega Artur, również zdecydował się na to właśnie danie. Jego żona wybrała coś w rodzaju sałatki na ciepło, z małymi panierowanymi rybkami zwanymi we Włoszech Alice. Usmażone w głębokim tłuszczu podane z dodatkami smakowały wybornie.
Do tego miejscowe wino w odpowiedniej temperaturze i nic więcej do szczęścia nie potrzeba. Takie jedzenie i takie wino plus widok mojej żony siedzącej na przeciwko, a za nią widok morza… cóż, jak mawiają niektórzy znani szefowie kuchni rodem z Londynu (Jamie Olivier:) po prostu Happy Days.
Ceny
Nie były najniższe, ale jakość potraw, obsługa oraz samo miejsce i widoki z niego rozciągające się rekompensują każdą cenę. Za moje Fritto zapłaciliśmy koło 18 euro, tuńczyk kosztował nieco więcej, chyba 20 euro jak dobrze pamiętam. Najtańsze były małe rybki, które można nabyć za euro 14:) oczywiście nie patrzcie na ceny, bo są one płynne w zależności od roku i sezonu. My byliśmy tam na przełomie września i października 2023 roku. Tak więc ceny mogą ulec zmianie, jak i samo menu. Nie zmienia to jednak faktu, że ta restauracja zdecydowanie należy do naszej TOP10, jeśli chodzi o to co można tam zjeść, w jakiej formie, z jakim widokiem i w jakiej cenie.
Via Fegina, 90, 19016 Monterosso al Mare SP, Włochy
Godziny: Otwarte 12:00 – 15:00 ⋅ Ponowne otwarcie o 18:30 – 21:30
Telefon: +39 0187 802525