Kuchnie świata – Pizza na śniadanie?

Jedliście kiedyś Pizzę na śniadanie? No właśnie, chyba że zimną, odgrzewaną, po całonocnej imprezie😊. Jednak dziś zobaczycie coś wyjątkowego. I to naprawdę wyjątkowego, to nie żadne przechwałki.

Pizza śniadaniowa to prawdziwy mistrz wśród pizzy.

Pizza na śniadanie, krok po kroku:

To naprawdę dobry pomysł.

Potrzebujecie:

-woda ciepła

– drożdże

– mąka na pizzę typu 00 (najlepiej włoski oryginał, taki zawsze wraca z nami z Włoch)

– bekon

– cebulka

– sól

– jajka

– roszponka

– szczypiorek

– Pomidory pokrojone w kostkę

– ser żółty, taki jaki lubicie. Może być Mozarella, Chedar, Gouda, coś co Wam po prostu smakuje, i dobrze się topi w wysokiej temperaturze

Wykonanie:

Rozpuszczamy drożdże w wodzie i zostawiamy na 5 minut, aby się uaktywniły. Następnie dodajemy mąkę (0,5 kg mąki, 300 ml wody, 7 gramów suszonych drożdży – wystarczą na dwie średnie pizze), do tego dodajcie dwie porządne szczypty soli.  

Mieszamy wszystkie składniki, do uzyskania gładkiej konsystencji i zostawiamy do wyrośnięcia najlepiej na noc. Najlepiej w lodówce. Rano wyciągamy wyrośnięte ciasto z lodówki na godzinę przed pieczeniem. Złapie temperaturę pokojową.

Formujemy placki i dodajemy:

-zesmażony z cebulką bekon

– ser żółty taki jaki lubicie

Pieczemy 5 minut w temp 260-300 stopni.

Wyciągamy i dodajemy:

– surowe jajka

– pomidory, mogą być pokrojone w kostkę, mogą być koktajlowe w całości, lub przekrojone na pół.

– burrata (szlachetniejsza odmiana Mozarelli. Zdecydowanie nasz ulubiony serek rodem z Italii)

Po czym znów pieczemy 5 minut, wyciągamy i posypujemy szczypiorkiem i roszponką, dodajemy włoską burratę. (odmiana mozzarelli, tylko zdecydowanie lepsza😊) patrzcie żeby jajka nie ścięły się za mocno, mają być płynne w środku i lekko ścięte na zewnątrz.

(Taka pizza zrobi Wam cały dzień! Jest rewelacyjna, uwierzcie mi na słowo, a jeśli nie. Po prostu ją zróbcie i przekonajcie się sami.)

Można wcinać… pycha!!!

I to na śniadanie… pizza! Kto to widział. Na dodatek nie odgrzewana z poprzedniego dnia, ale świeżutka, mięciutka i gorąca. To prawdziwe śniadanie mistrzów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *