Polecane noclegi – Borgo Poggiardelli, Montepulciano, Włochy

To nasze kolejne ulubione Borgo w pięknej Italii. Borgo Poggiardelli, to spokojne miejsce, oddalone mniej więcej 7 km od miasta. Można wybrać się tam pieszo, jak myśmy to zrobili. Jednak kiedy słoneczko przygrzewa, to taka wycieczka jest dość męcząca. Wtedy można wrócić taksówką, za jedyne 20 euro. Ktoś powie drogo? Tak, tanio może nie jest, ale uwierzcie mi, Wasze nogi podziękują Wam za to:).

To zaledwie 7 km, jednak potrafią się one odcisnąć na naszej formie. Chyba, że ktoś jest wytrawnym piechurem, i uwielbia łażenie na piechotę. Wtedy to co innego. Te 7 km, będzie jak niedzielny spacerek po parku.

Kiedy przyjeżdżasz nocą…

Co prawda nie przyjechaliśmy całkiem po ciemku, ale dość późno. Do zmierzchu była tylko chwila, a kiedy zrobiło się ciemno, widoki w pustym Borgo są niesamowite.

Nastrój grozy rodem z horroru, robi niesamowite wrażenie. Szczególnie gdy idziecie do garażu podziemnego aby jeszcze coś wyciągnąć z auta:) O tej porze, ani żywej duszy, a człowiek idąc odruchowo ogląda się za siebie…

Pokoje

Pokoje nie są zbyt duże. W naszym apartamencie, jedna z sypialni była zdecydowanie większa. Druga naprawdę malutka i słodziutka:) W obydwu były natomiast duże małżeńskie łóżka. Bardzo wygodne. W naszej sypialni mieliśmy również dwudrzwiową szafę. Całkiem sporych rozmiarów. Na suficie widniały drewniane belki. Było bardzo czysto, na co zawsze zwracamy uwagę.

Łazienka, rzecz ważna

Łazienki, to jedne z najważniejszych pomieszczeń w takich miejscach. Jeśli są czyste i funkcjonalne, jak tu, nie ma żadnego problemu. W łazience znaleźliśmy również elektryczny grzejnik, który w razie czego, błyskawicznie nagrzewał nieduże pomieszczenie.

Kuchnia to nasze królestwo

Kuchnia to, muszę to uściślić, królestwo mojej żony. Moja działka to wina i alkohole. Całą, zdecydowanie większą resztę roboty „odwala” moja druga połowa, która zawsze szaleje na całego w kuchniach obiektów, które odwiedzamy. W Borgo Poggiardelli kuchnia jest naprawdę dobrze wyposażona i ładna. Nie ma się do czego przyczepić i można tu przyrządzać naprawdę skomplikowane dania. O tym, więcej przeczytacie już wkrótce, kiedy opiszę naszą małą wyprawę do Toskanii, a konkretnie do jej południowej części.

Przepraszam za bałagan, ale tu, od razu zadomowiliśmy się bez żadnych oporów. Zaś na stole zastaliśmy butelkę znakomitego Rosso di Montepulciano, rocznik 2020. Wino było dokładnie takie, jakiego się spodziewałem w Toskanii. Wyraziste z charakterem, nie za ciężkie, choć czerwone. Ale dość o winie.

Kiedy wyszliśmy rano na zewnątrz przywitały nas chmury. Choć było ciepło, to słońce ledwo się przez nie przebijało. Cóż, jak widać w Toskanii nie zawsze świeci słońce, szczególnie na początku października. Nie martwcie się jednak. Nieco później, słońce wyszło w końcu zza chmur i było naprawdę pięknie. Leżeliśmy i odpoczywaliśmy na leżakach, przy sporych rozmiarów basenie. Było super przyjemnie i super relaksacyjnie.

A co z autem? Na dodatek elektrycznym?

Jak wiecie, podróżujemy po Europie autami na prąd. Bardzo często wybieramy miejsca wyposażone w stacje ładowania EV, typu WallBox. Niestety w tym akurat Borgo takiego urządzenia nie posiadają. Ale nie martwcie się za bardzo. Można bez problemu użyć zwykłego gniazdka 230V. W podziemnym garażu, gdzie stało nasze auto, jest ich kilka. Co prawda moc ładowania nie powala, bo na 13 amperach i jednej fazie uzyskamy najwyżej 3 kW, ale jak mówi przysłowie: „Lepszy rydz niż nic”:)

Ten garaż mimo, że nie miał rozwiązań typu WallBox o mocy 11 kW, był naprawdę w porządku. Ładowanie, choć ograniczone, było dostępne. Garaż był podziemny, bezpieczny i bardzo duży. Bardzo czysty. Brama zamykana automatycznie. Dla mnie, to same zalety. Auto stało w iście królewskich, jak na wyjazd, warunkach.

Podsumowując, Borgo Poggiardelli, to miejsce zdecydowanie godne polecenia. Z pięknymi apartamentami, czystymi i funkcjonalnymi łazienkami. Bardzo dobrą i dobrze wyposażoną kuchnią. Bardzo zadbanym terenem wokół apartamentów. Pięknym i dużym basenem, gdzie można się zrelaksować i odpocząć, ale tak naprawdę. Wyzerować mózg i nie myśleć o niczym.

Właśnie tego oczekuję od takich miejsc. Aby poczuć się tam lepiej niż we własnym domu. Być wolnym od trosk, najedzonym lokalnymi smakołykami. Polecamy to Borgo, i gwarantujemy, że jeśli tam traficie. Nie będziecie rozczarowani.

Więcej informacji o obiekcie jak i cenach, czy opiniach znajdziecie tu: Borgo Pogiardelli – GoodleMaps

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *